Stare sprzęty
z Gorców
„Ocalić od zapomnienia”
Stanisława Gołdyn

Pozbiyroł Stach pługi, brony, kolca, gnatki
i zgromadził w jedno, jako okaz rzadki.
To bedzie mój skansen, cęść zycio mojego,
nie dom wywieźć na złom sprzętu rolnicego.

– Po co ci to syćko – ozwała sie żona.
Gazdówka juz padła, sprawa zakońcona.
Nikt nie bedzie patrzoł na te stare śmiecie.
Ludzie teroz majom lepse w Internecie.

– Pomału, pomału, spokojno twa głowa.
Te rupcie oglądoł profesor z Krakowa.
Ten, ftory sie wiejskich korzeni nie wstydzi,
a w moich klamotach eksponaty widzi.

– Ty to w kozdy rzecy dostrzegos wartości.
Starcy, ze z nos takie relikty przesłości.

– Nie żartuj se babo, wytęż swoje ocy,
moze i Ty wreście to co jo zobocys.
Popotrz na ten warsztat, na heble, zasuwki,
To narzędzia pracy Chroboka z Leskówki.
Musiało być śtukom i wielkim wyzwaniem,
zrobić drzwi cy okno niemal na kolanie.

A te becki, koła i drewniane dzieła,
robił u Bibiorzy Froncisek Jagieła.
On przed dwoma laty w grobie pochowany,
a sprzęt po nim ostoł i jest sanowany.

Z boku stojom żarna, nieco poniscone,
w nich zboze na mąke bywało mielone.
W cas wojny kiej Niemcy haw łupy zbierali,
to chłopy te żarna w losku ukrywali.
Tom na lewo wanna z klepek poskładano.
Widać po mistrzowsku, piyknie wykonono.
Sto roków se licy, a tako jak nowo.
Chętnych do kąpieli zaprosić gotowo.

– W Tobie ino sentymenty i skrzydlato dusa.
Jo uznaję stare wino, reszta do lamusa.

– A cemu turyści co som w Ochotnicy
kcom kostować syra, oscypka, zentycy?
Nikt z nik sie nie pyto o nowe wytwory,
a o placek z blachy i mlyko z obory.

– Zdrowo zywność co inksego, nie Twoje klamoty.
Zamiast patrzeć na zabytki, bier sie do roboty.

– Jo sie w zyciu dość narobił, mom emeryture.
Teroz bede odpocywoł, podziwioł nature.
Bom nie dostrzegł tego za casów młodości,
ze w Gorcach jest telo czaru i piykności.

Poznaj stare sprzęty
z Gorców
Posłuchaj muzyki
z Gorców

Hej, Ochotnica wioska nasa, zacyna się u Ligasa,

Hej, a końcy u Ustrzyka, wszędy śpiyw i muzyka